Temat wojny jest trudny. Zwłaszcza gdy porusza się go z dziećmi. W naszym domu zagościł niedawno i zdaje się, że dość wcześnie. Martyna (lat 4,5) bardzo często dopytywała ostatnio: Co to jest wojna? Dlaczego do niej dochodzi? Wszystko to za sprawą pięknej i poruszającej piosenki: “Co to jest niepodległość”
Kiedyś Rosja, Austria i Prusy
na Polskę mieli chytre zakusy
niestety w końcu im się udało
i zagrabili Polskę całą.
Przez długie 123 lata
nie było nas na mapie świata
i jak to czasem mówią dorośli,
wtedy nie było niepodległości.
Piosenka stała się impulsem do rozmowy o tym, czym jest wojna. Zresztą nie tylko to. Oglądamy czasem wiadomości. Choć rzadko, mimochodem dzieci też rzucą okiem. Temat konfliktów zbrojnych w różnych częściach świata często się w nich przewija. Także nie da się ukryć, że temat wojny to nie jest tylko przeszłość, ale i teraźniejszość. Dlatego nie jesteśmy w stanie odseparować dzieci od tego tematu. Ważnym aspektem jest więc rozmowa z dzieckiem i oswojenie z tematem, tak by nie wystraszyć. W końcu nie o to chodzi, by dzieci reagowały strachem na widok żołnierzy.
Jak rozmawiać z dziećmi o wojnie i niepodległości?
Już w zeszłym roku Martyna od połowy października przy każdej okazji śpiewała “Mazurka Dąbrowskiego” czy “Jesteśmy Polką i Polakiem”. W tym roku wtóruje za nią Agata, co wywołuje powszechny uśmiech w miejscach publicznych. Jednak dopiero w tym roku Martyna zaczyna lepiej rozumieć znaczenie słów pojawiających się w piosenkach. Zaczyna o nie dopytywać. Pojawiają się więc pytania Co to znaczy być patriotą?, Co to jest NIEPODLEGŁOŚĆ? W wielu przypadkach sięgamy po książki dla dzieci. Dlaczego? Pozwalają w łatwy i przystępny sposób mówić o rzeczach trudnych. Warto więc sięgnąć po:
- Jaki znak twój? Michała Rusinka,
- Kto ty jesteś?, Joanna Olech, Edward Bąk
- Alfabet Polski, Anna Skowrońska, Agata Dudek
- Książki z serii Czytam sobie z kotylionem
- Mały powstaniec, Szymon Sławiński
Książki to nie wszystko.
Mieszkamy w Gdańsku od zawsze. To miasto tak przesiąknięte jest historią, że nie da się od tego uciec. Gdańsk zapisał się na wielu kartach historii i warto o tym pamiętać. Tyle jest miejsc w Gdańsku z niesamowitą historią. Tyle ważnych miejsc. Westerplatte. Śródmieście. My staramy się poznawać wspólnie Gdańsk i wplatać do tego odrobinę historii odwiedzanych miejsc. Zwykle poprzez wizyty w muzeach.
Są takie miejsca, które upamiętniają ważne momenty w historii. Tutaj na czoło niewątpliwie wysuwają się Europejskie Centrum Solidarności i muzeum II Wojny Światowej. Oba znajdują się w budynkach przyciągających uwagę. Oba zrobione z rozmachem i na światowym poziomie. Każdy, kto odwiedza Gdańsk choć raz powinien te dwa miejsca odwiedzić.
Chcąc pokazać Martynie, jak wojna wpływa na życie ludzi, wybraliśmy się do Muzeum II Wojny Światowej na wystawę dla dzieci do 12 roku życia.
PODRÓŻ W CZASIE
Wizyta na tej wystawie to jest dosłownie podróż w czasie. Zaczynamy od wizyty w sali lekcyjnej, by później wejść do mieszkania zwykłej warszawskiej rodziny. Mieszkanie pokazane jest w trzech momentach. 5 września 1939 r. czyli kilka dni po wybuchu wojny. 15 marca 1943 r. w czasie niemieckiej okupacji i 8 maja 1945 r. po jej zakończeniu.
Widzimy jak zmienia się mieszkanie, a z tym życie jego mieszkańców. Mamy okazję podejrzeć przez okno jak wyglądały ulicę. Zmieniające się elementy wystroju są odzwierciedleniem zmieniającej się sytuacji.
To, co jest ważne i przejmujące to fakt, że rodzina nie jest anonimowa. Poznajemy imiona rodziny Jankowskich, a mała Helenka przeprowadza nas przez poszczególne ekspozycje.
Po wizycie w muzeum rozmowa z dzieckiem o wojnie nabiera nieco innego charakteru. Gdy dziecko ma okazję zobaczyć dany temat oczami innego dziecka, wywołuje to na nim dużo większe wrażenie. Temat staje się bliższy.
Wystawa nie jest duża. Są to 3 pomieszczenia z rekonstrukcją mieszkania + sala lekcyjna. Warto przejść każde miejsce na spokojnie. Dokładnie przyjrzeć się poszczególnym elementom, wsłuchać się w głos Helenki, która opowiada o tym, co się działo. Dużym plusem był dla nas fakt, że mogliśmy cofnąć się do poprzednich pomieszczeń, by zwrócić Martynie uwagę na niektóre elementy i jeszcze raz o nich porozmawiać. Duże wrażenie na naszej 4-latce zrobiła zmieniająca się za oknem rzeczywistość.
Wystawa oraz kasa znajdują się na poziomie -3. Cennik i godziny otwarcia najlepiej sprawdzić na stronie Muzeum II Wojny Światowej.
Podsumowując
Warto wspólnie czytać, uczyć się piosenek i wierszyków, ale też rozmawiać o świętach i polskich zwyczajach. Warto też sięgnąć po polskie legendy i wspólnie poznawać symbole narodowe. Kwestie wojny, niepodległości i patriotyzmu łączą się ze sobą i przeplatają. Warto iść do muzeum i na paradę. Chodzić całą rodziną na wybory i rozmawiać o tym, dlaczego to takie ważne. Działajmy metodą małych kroków, nie oczekując, że dziecko od razu wszystko zrozumie. Dajmy mu szansę i stwórzmy okazję, by mogło zrozumieć.
♥♥♥♥
∴ Będzie nam super miło jeśli dołączysz do nas na Facebook’u i Instagramie
∴ Jeśli spodobał Ci się nasz tekst udostępnij go dalej ♥
∴ Możesz też do nas zawsze napisać – aleksandra@znalezionenamapie.pl albo zostawić po sobie ślad pod tym postem.