A gdyby tak zabrać dziecko do lasu, zamiast na osiedlowy plac zabaw? Chcemy Wam powiedzieć, że las jest fajny! Warto go odwiedzać! Jak najczęściej.
Las to idealna przestrzeń by spędzić wspólnie czas. Korzystnie wpływa na samopoczucie. Przybywając dużo na świeżym powietrzu, wzmocnicie odporność dziecka i swoją. Las to naturalne, intrygujące środowisko, w którym można ćwiczyć równowagę i ogólną sprawność ruchową. To świetna przestrzeń do rozmowy o leśnych zwierzętach, ptakach i roślinach. Można poszukiwać śladów zwierząt, nasłuchiwać śpiewu ptaków czy obserwować życie owadów. Spójrzcie na mapę, sprawdźcie gdzie macie las najbliżej i dłużej się nie zastanawiajcie. Wybierzcie się na spacer!
Wybierając się z dzieckiem do lasu warto porozmawiać o tym co w lesie można, a czego absolutnie nie można robić.
Leśny savoir-vivre mówi, że:
- należy uszanować mieszkańców lasu i zachować ciszę;
- biwakowanie jest dozwolone tylko w wyznaczonych miejscach;
- nie niszczymy grzybów ani innych roślin;
- dbamy o czystość i zabieramy śmieci ze sobą;
- kolekcjonujemy wspomnienia, a rośliny zostawiamy w lesie.
Co robić z dzieckiem w lesie?
Staramy się przede wszystkim pokazywać dziewczynom, że spacerowanie po lesie jest fajne. Zwracamy ich uwagę na drzewa i śpiew ptaków mówiąc:
“słyszysz jak pięknie ćwierkają ptaszki” czy “zobacz jakie śmieszne listki ma to drzewo”.
Rozmawiamy o tym, jakie zwierzęta mieszkają w lesie, kim jest Pan leśniczy i jakie zadania w lesie wykonuje drwal.
Szukamy oznaczeń szlaków na drzewach. Pierwszy raz wpadliśmy na to, wędrując po Bieszczadach. Od tego czasu jak tylko gdzieś się wybieramy, jest to stały element wędrówki. Staramy się zwracać uwagę na małe drobne rzeczy. Liście, które mają fajny kształt, różne wielkości szyszki czy wędrujące w poprzek ścieżki mrówki.
Pozwól dziecku zabrać plecak na skarby. Aby te wszystkie skarby nie rozpełzły się potem po całym domu, warto przygotować wspólnie pudełko, słoik bądź pojemniczek, w którym dziecko będzie trzymać znaleziska. Wystarczy zwykły kartonik po butach, który można wspólnie ozdobić farbami.
Zanim wyjdziemy na jakąkolwiek wycieczkę, pakujemy wspólnie plecak. Musi znaleźć się w nim miejsce na coś do picia i jedzenia oraz wybraną małą zabawkę. Nie pakujemy plecaka do pełna. Po pierwsze, aby nie był ciężki. Po drugie, aby zostało miejsce na dziecięce skarby. Dla małych odkrywców ważne są kamyki zebrane w czasie spaceru, szyszki, które można podarować babci czy patyki.
Pozwólmy podejmować dzieciom małe decyzje!
Kupując plecak dla dziecka, zwracamy uwagę na wielkość i wykonanie. Natomiast wybór wzoru pozostawiamy dziewczynom. Gdy same podejmują decyzję, który plecak będą nosić, chętniej sięgają po niego i noszą w czasie wycieczek. Ta zasada sprawdza się równie dobrze w przypadku zakupu innych rzeczy.
Jakiś czas temu zdecydowaliśmy się na plecak od Skip Hop w kształcie uroczego jednorożca. Dziewczynom, aż oczy się zaświeciły gdy otworzyłyśmy paczkę od kuriera. Plecak jest solidnie wykonany. W połączeniu z dziecięcym wzorem, pastelowymi kolorami i przemyślanymi kieszonkami sprawia, że to idealny wybór dla przedszkolaka ♥
Nie wiem, czy u Was też tak jest, ale nawet jeśli zjemy śniadanie tuż przed wyjściem to i tak zaraz pada: “Mamo jestem głodna. Mogę coś zjeść?”
Zróbmy piknik
Zawsze zabieramy ze sobą jakieś przekąski. Zwykle jest to jabłko, małe pomidorki, czasem czerwona papryka. Dziecięca natura ma to do siebie, że jedzenie nie tylko musi być smaczne, ale też fajnie zapakowane. Dlatego nasze domowe zasoby pojemników przeznaczonych do żywności co jakiś czas wzbogacają się o wzory typowo dziecięce. Mała rzecz, a wywołuje uśmiech na twarzy dziecka w czasie wycieczki.
Z racji, że Martyna jest przedstawicielem dziewczynki — księżniczki, która to praktycznie zawsze musi chodzić w sukienkach (i to tylko tych, co się porządnie kręcą) to i wycieczkowy pojemnik musi spełnić określone wymagania. Róż, kwiatuszki i motylki. Wszystkim małym księżniczkom motylkowy lunch box – spełnia wszystkie te wymagania. Poza jedzeniem zabieramy ze sobą wodę oraz w chłodniejsze dni herbatę w termosie.
Wizja mini pikniku zawsze wzbudza wielki entuzjazm ♥
Elementem wyposażenia, który przeniósł nasze leśne wędrówki na nowy poziom, jest hamak. Hamak to jest życie. Można na nim odpoczywać, czytać książkę i doskonale się bawić.
Sam spacer może okazać się dla dziecka na początku nużący dlatego warto dać dziecku zadanie w czasie wędrówki:
- poszukiwanie oznaczeń szlaku na drzewach;
- zbieranie leżących na ziemi liści (można później zrobić w domu wspólnie zielnik), szyszek;
- sprzątanie śmieci znalezionych w czasie spaceru;
- gra: “kto pierwszy zobaczy wiewiórkę, mrówkę, żuczka itp. i inne gry słowne;
- warto zabrać ze sobą mały atlas drzew i ptaków i zacząć przygodę z ich rozpoznawaniem.
Zabierzcie grę, w którą możecie zagrać razem w lesie
By spędzić fajnie i ciekawie czas w lesie warto zabrać ze sobą jakąś grę czy piłkę. Można zagrać w kolory czy urządzić konkurs skoków w dal. Pamiętacie z dzieciństwa grę, która polegała na złapaniu piłki paletką z rzepem? My pamiętamy i bardzo lubiliśmy w nią grać, dlatego od niedawna mają ją nasze dziewczyny. Powiem, Wam, że to jest miłość od pierwszego wejrzenia, bo kto by nie chciał zagrać w urocze żabki?
To naprawdę fajna gra, dzięki której maluchy ćwiczą koordynację ruchowo-wzrokową no i można się nieźle zmęczyć, biegając za piłką!
Co jeszcze można robić z dzieckiem w lesie?
Naprawdę mnóstwo rzeczy. My śpiewamy wspólnie piosenki, rozmawiamy o tym co miłego spotkało nas w ostatnim czasie czy urządzamy zawody, kto szybciej dobiegnie do drzewa. Można turlać się i skakać. Dlatego pamiętajcie o wygodnym i odpowiednim do warunków atmosferycznych ubraniu. 😉
Dajcie dziecku zadanie w czasie spaceru. Zabierzcie coś do jedzenia i zróbcie mini piknik. Pozwólcie wybrać leśną ścieżkę, którą będziecie wędrować. Niech wiedzą i czują, że mają wpływ na to jak spędzacie ten czas.
Najlepsze co możesz dać swojemu dziecku to wspólnie spędzony czas, a jeśli to będzie w lesie – tym lepiej!
Chodzimy na place zabaw. Nie powiem, że nie. Zaglądamy zarówno na osiedlowy plac zabaw, jak i te napotkane gdzieś po drodze. Czasem odwiedzamy również te pod dachem. Tym wpisem bynajmniej nie chcemy powiedzieć, że place zabaw są złe. Wręcz przeciwnie. Wizyta w takich miejscach to świetna okazja do nawiązywania relacji w grupie rówieśników. Maluchy uczą się też kontrolować własne ciało, ćwiczą koordynację i równowagę. Jednak nie ma nic lepszego niż wspólny czas w lesie. Osobiście uważam, że powinien być przepisywany na receptę.
___________________________________________________________________________
*wpis ten powstał we współpracy ze sklepem zielonezabawki.pl
♥♥♥♥
∴ będzie mi niezmiernie miło, jeśli polubisz nas na Facebook’u i Instagramie
∴ Możesz do mnie napisać – aleksandra@znalezionenamapie.pl lub zostawić po sobie ślad pod tym postem. Każdy znak od Was, że tu byliście, jesteście i zaglądacie to niesamowita dawka motywacji do działania ♥
∴ Jeśli spodobała Ci się dzisiejsza inspiracja, to będzie mi bardzo miło, jeśli będziesz do nas zaglądać częściej.