Moskwa! Witaj Przygodo! Przede mną prawie 6 miesięcy w stolicy Rosji. Wręcz oczywistym kierunkiem na pierwszy dzień w Moskwie był Plac Czerwony!
W Rosji znalazłam się przy okazji stypendium z uczelni w czasie studiów (filologia rosyjska). Pierwszy dzień to seria formalności. Załatwienie jakiejkolwiek sprawy w rosyjskim akademiku wymaga dużej cierpliwości. Oglądaliście kiedyś Asterixa i Obelixa, gdy próbowali coś załatwić w urzędzie? Wszyscy mają na wszystko czas i odsyłają ich od jednej Pani do drugiej. To czułam się właśnie jak oni. Niewątpliwym atutem jest jednak cena akademika za cały pobyt zapłaciłam około 200 zł (rok 2011)! Także, jeśli macie szansę wybrać się na stypendium do Moskwy i zastanawiacie się, czy korzystać z akademikap, czy wynająć mieszkanie, to odpowiedź jest chyba tylko jedna.
Po załatwieniu niezbędnych papierków czas wyruszyć na podbój stolicy, który należy rozpocząć od zakupu biletu na metro. Temat moskiewskiego metra nadawałby się na oddzielny materiał. Gdyby nie moskiewskiego metro przemieszczanie się po mieście byłoby praktycznie niemożliwe. Bilety jednorazowe można kupić w automatach natomiast okresowe w kasach (na 20, 40, 50 przejazdów bądź 3, 7, 30, 90 i 365 dni). Ogromne korki są tutaj normą!
Chyba nie można zacząć wizyty w Moskwie od innego miejsca niż
Plac Czerwony
To najbardziej rozpoznawalne miejsce w całej Rosji. To nie jest zwykły plac, to jest symbol. Serce Moskwy. To właśnie tutaj odbyło się wiele ważnych wydarzeń z historii tego kraju (koronacje carów, uroczystości państwowe, defilady). Plac choć imponujący, nie jest ogromny. Ma 330 metrów długości i 70 metrów szerokości.
Przy placu znajdują się mury Kremla oraz mauzoleum Lenina, sobór Wasyla, Państwowe muzeum historyczne i najpiękniejsze centrum handlowe, jakie kiedykolwiek widziałam.
Wizytówką placu jest Sobór Wasyla Błogosławionego. Kolorowe, piękne kopuły. Całość trochę jak z bajki. Tego nie da się opisać, to trzeba zobaczyć. Sobór został zbudowany w XVI wieku na polecenie cara Iwana Groźnego, by upamiętnić zwycięstwo nad Tatarami. Początkowo kopuł było 8 (symbol 8 dni walki z Kazaniem), później dodano 9-tą nad grobem Wasyla. Każda jest piękna, kolorowa i niepowtarzalna. Wewnątrz znajduje się okazały ikonostas. Dlatego, jeśli tylko możecie, to zajrzyjcie do środka. To, co jednak najbardziej może Was zdziwić to fakt, że sobór składa się tak naprawdę z 8 malutkich cerkwi. Wnętrze jak przystało na cerkwie, emanuje ciepłem. Legendy głoszą, że Iwan groźny kazał oślepić budowniczych, by nie stworzyli nic piękniejszego.
Mauzoleum Lenina
Kolejne miejsce z listy najbardziej rozpoznawalnych miejsc w rosyjskiej stolicy. Położone przy kremlowskich murach, skrywa zabalsamowane ciało wodza rewolucji październikowej. Mumia spoczywa w kryształowym pancernym sarkofagu. Solidna konstrukcja mauzoleum przetrwała dwa zamachy bombowe i atak turysty, który rozbił osłonę sarkofagu. Dziś przed wejściem do środka przechodzi się szczegółową kontrolę. Nie można wnosić ostrych i niebezpiecznych przedmiotów, a także aparatów i kamer.
Mauzoleum czynne jest we: wt, śr, czw, sob i nd od 10 do 13.
Mówiąc o Placu Czerwonym nie da się nie wspomnieć o
Kremlu
Przeczytałam gdzieś, że Kreml to miasto w mieście i coś w tym chyba jest. Obecnie mur otaczający Kreml ma 2,2km długości, 6 metrów szerokości i aż 19 wysokości. Kreml kojarzy się przede wszystkim z budynkiem parlamentu, ale Kreml to coś więcej. To 28h powierzchni, a w tym kilka soborów, cerkwi, pałaców, arsenał i zbrojownia. Na całym terenie należy się poruszać po wyznaczonych chodnikach. Jeśli nawet na chwilę zupełnym przypadkiem zejdziemy na drogę dla samochodów, od razu usłyszymy donośny gwizdek jednego z pilnujących żołnierzy.
Co ciekawe znajduje się tutaj jeden z największych dzwonów na świecie i jedna z największych armat.
Pod murami Kremla spoczywają Józef Stalin, żona Lenina Nadieżda Krupska, pisarz Maksym Gorki, pierwszy sekretarz Leonid Breżniew, wynalazca radzieckiej bomby atomowej Igor Kurczatow oraz pierwszy radziecki kosmonauta Jurij Gagarin. Co ciekawe to właśnie Plac Czerwony był pierwszym miejscem wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO w Rosji (rok 1990).
Po drugiej stronie mauzoleum Lenina znajduje się GUM.
Przepiękny, ogromny, budynek wybudowany pod koniec XIX wieku, liczący ponad 1000 sklepów. Gdy spojrzy się na niego po raz pierwszy, z daleka, można być zaskoczonym faktem, że jest to galeria handlowa, a nie muzeum. Warto wejść do środka. Niestety bardziej z ciekawości, na zakupy bym nie liczyła, bo ceny są co najmniej astronomiczne. Nawet w czasach kryzysu gospodarczego (ZSRR) nie brakowało tutaj produktów.
Jednym z najstarszych muzeów w Moskwie jest Państwowe Muzeum Historyczne, założone w 1872 roku.
Obecny ceglany budynek pochodzi z 1881 r i znajduje się po drugiej stronie placu, patrząc od Soboru Wasyla. Muzeum jest ogromne, a muzealne zbiory pochodzą głównie z darowizn różnych instytucji i prywatnych kolekcji artystów. Wśród eksponatów znalazło się miejsce dla listów Lwa Tołstoja i pamiątek po Fiodorze Dostojewskim, a także dworskich szat, książęcych i carskich tronów. Tylko niewielka część zbiorów jest udostępniona dla zwiedzających. Obok muzeum znajduje się Sobór Kazańskiej Ikony Matki Bożej.
Warto rozejrzeć się dokładniej po Placu Czerwonym. Czasem niepozorne jego elementy mogą skrywać ciekawą historię jak choćby “Łobnoje miesto” czyli okrągły taras otoczony balustradą. Uważano, że ścinano tu głowy przestępców skazanych na śmierć, w rzeczywistości tylko jedna osoba straciła tu głowę. Tak naprawdę było to miejsce wygłaszania carskich dekretów.
Plac Czerwony to wyjątkowe miejsce na mapie rosyjskiej stolicy. Był świadkiem wielu ważnych wydarzeń historycznych. To właśnie tutaj odbywały się pochody pierwszomajowe, wojskowe parady i do dziś moskwiczanie witają tu Nowy Rok.
My ruszyliśmy dalej, ale jeśli jesteście w Moskwie i macie mało czasu na zwiedzanie to, zamiast na Arbat możecie się przejść ulicą Nikolskaya. Ulica ta dochodzi do Placu Czerwonego od strony GUM’u. Znajdziecie tu sklepy z pamiątkami (choć może nie w najbardziej przystępnych cenach).
W wielu miastach na świecie bardzo popularne stało się wieszanie kłódek na moście, w Moskwie znaleźli sposób, który zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu!
Stary Arbat
Arbat nazywany był kiedyś moskiewskim hyde parkiem.
Gdzie zjeść w okolicy Arbatu?
∴ Będzie nam super miło jeśli dołączysz do nas na Facebook’u i Instagramie
∴ Jeśli spodobał Ci się nasz tekst udostępnij go dalej ♥
∴ Możesz też do nas zawsze napisać – aleksandra@znalezionenamapie.pl albo zostawić po sobie ślad pod tym postem.