.
Obserwatorium powstało w 1675 roku. Popularność tego miejsca wynika z faktu, że przez jego teren przechodzi południk zerowy.
.
Przyznamy się, że żal nam było wydawać 8 funtów na najtańszy bilet do obserwatorium, więc plac z zaznaczony południkiem podziwialiśmy tylko przez płot. Uprzejma Pani z obsługi powiedziała, że linia południka przebiega przez cały park. Jednak mimo usilnych prób nie udało nam się odnaleźć owej linii. Także jeśli komuś się to udała/udało to niech się koniecznie pochwali. Za to znaleźliśmy taki oto statek w butelce.
.
.
Pomimo, że termin naszej wizyty przypadał na koniec października, początek listopada to pogoda naprawdę nam dopisała. Sprzyjała spacerom, a londyńska jesień prezentowała się przepięknie!
.
.
Wizyta w Greenwich to doskonała okazja aby odetchnąć od zgiełku miasta. Park położony jest na wzgórzu. Rozpościera się stąd wspaniały widok na Tamizę.
.
.
.
Będąc już w tej okolicy warto zajrzeć do Greenwich Market. Znajdziecie tutaj coś do jedzenia 😉 oraz dzieła artystów. Zajrzyjcie też na statek Cutty Sark czyli jedyny zachowany na świecie kliper herbaciany. W 1869 roku dotarł z Chin do Anglii z herbatą na pokładzie. Można go zwiedzać w środku!
.
.
No i na koniec koniecznie zajrzyjcie do National Marine Museum. Wstęp jest bezpłatny, a na parterze muzeum znajduje się świetny plac zabaw dla dzieci! Ponadto w muzeum znajdziecie modele statków, mapy, czy portrety słynnych marynarzy.
Jak już się nazwiedzacie to możecie jeszcze zajrzeć do jednego z wielu tutejszych pubów. Są klimatyczne i urokliwe.
.
.
Czy warto wybrać się do londyńskiego Greenwich?
.
2 comments
Hmmm… to albo postanowili zarobić albo Alex coś źle zrozumiał.. tak więc nie pozostaje nic innego jak pojechać i sprawdzić;p
to ciekawe, bo kiedyś mozna było tam wleźć gratis i dopiero seans w obserwatorium był płatny. Bożena się po tym południku szwendała nie raz i nie dwa i zawsze za darmo o.O