Łapalice to mała wieś kaszubska. Położona w województwie Pomorskim. Ok 5 km od Kartuz i 40 km od Gdańska. Z pozoru mogłoby się zdawać, że niczym się nie wyróżnia. Jednak znajduje się tutaj miejsce niezwykłe.
Zamek, którego budowę rozpoczęto w 1983 roku i nigdy nie ukończono. Stał się jedną z najczęściej odwiedzanych atrakcji turystycznych w okolicy. Choć tak naprawdę atrakcją być nie powinien, ze względu na fakt iż obowiązuje tu zakaz wstępu. Dlaczego zatem budowla niezmiennie budzi zainteresowanie od lat?
Zamek, który choć nie jest zabytkiem i nie ma nawet 50 lat to zachwyca wszystkich, którzy mieli okazję go zobaczyć. Budowa, która nigdy nie została sfinalizowana. Niedokończony lecz wyjątkowy. Świadectwo wielkiej wizji.
Niedokończony moloch skrywa się w lasach, niedaleko krańca jeziora Rekowo. Urzeka swym rozmachem i pomysłowością autora. Zamek powstał według zamysłu Piotra Kazimierczaka. Rzeźbiarza i właściciela firmy produkującej meble z drewna na Świętym Wojciechu w Gdańsku. Plotki głoszą, że wzorował się on na francuskich zamkach znad Loary.
Zamek w Łapalicach, odrobina historii
Pozwolenie na budowę obejmowało tylko budynek mieszkalny z pracownią rzeźbiarską o łącznej powierzchni 170 metrów kwadratowych. Powstały budynek „niewiele” większy od początkowych założeń ma ponad 5 tys metrów kwadratowych!
Na zamku miało być 365 okien, symbolizujących liczbę dni w roku, 52 komnaty symbolizujące liczbę tygodni w roku i 12 wież, symbolizujących liczbę apostołów. Oprócz tego sztuczne jeziorko, sala balowa i mur dookoła o wysokości 3m, z pokaźnych rozmiarów bramą wjazdową.
Budowa zamku trwała 7 lat. Do czasu, gdy urzędnicy na początku lat 90 zorientowali się, że powstająca budowla znacznie odbiega od planów jakie zawierały zatwierdzone dokumenty. Budowa została wstrzymana, a inwestor zobligowany do złożenia nowych dokumentów.
Na początku 2000 roku autor zamku wznowił działalność biznesową, niestety znów się nie udało. W lipcu 2001 roku przyszła fala powodziowa, w wyniku której jego fabryka poniosła straty szacowane na około 10 milionów złotych. W międzyczasie złożono nową dokumentację, ta jednak nie została zatwierdzona. Wydano nawet nakaz rozbiórki.
W połowie 2020 roku pojawiła się informacja, że radni gminy Kartuzy zamierzają opracować plan miejscowy, który umożliwi zalegalizowanie niezwykłej budowli. Podobno znalazł się nawet inwestor, który ma być zainteresowany dokończeniem inwestycji.
Od jakiegoś czasu w sezonie turystycznym w okolicach bramy wjazdowej stoi radiowóz policyjny, który ma uniemożliwić parkowanie samochodu w okolicy zamku, jak i wejście na jego teren.
Zwiedzanie zamku w Łapalicach
Pamiętajcie, że zamek położony jest na terenie prywatnym (!) który jest placem budowy. Sam budynek nie jest ukończony, a jego status prawny nie jest w pełni uregulowany. Dlatego nie powinno się wchodzić na jego teren.
Pozostaje mieć nadzieje, że informacja, która pojawiła się w 2020 roku jest prawdziwa i że ta niezwykła budowla doczeka się ukończenia, zanim stanie się to niemożliwe ze względu na upływ czasu i dokonane przez odwiedzających zniszczenia.
Jeśli już zajrzeliście na mojego bloga, to postanowiłam skorzystać z tej okazji i zaproponować atrakcję, którą można odwiedzić bez narażania się na konsekwencje prawne 😉
DROGA KASZUBSKA
Droga Kaszubska to turystyczna trasa dla zmotoryzowanych o długości 21 km, która prowadzi przez atrakcyjny i malowniczy fragment Kaszubskiego Parku Krajobrazowego.
Szlak rozpoczyna się w Garczu (na skrzyżowaniu z drogą wojewódzką nr 211). Dalej prowadzi przez Chmielno, Zawory, Ręboszewo, Brodnicę Dolną i Ostrzyce. Ostatni odcinek przebiega tuż koło Wieżycy, kończąc się na skrzyżowaniu z drogą krajową nr 20 ze Stargardu do Gdyni.
Na trasie Drogi Kaszubskiej znajdują się malownicze jeziora: Łapalickie, Białe, Kłodno, Małe Brodno, Wielkie Brodno i Ostrzyckie.
Czysto teoretycznie samochodem całą trasę można pokonać w około 25 minut. Warto jednak zarezerwować sobie więcej czasu, by spokojnie odkrywać kolejne piękne miejsca. Szczególnie polecam zajrzeć na punkty widokowe.
Punty widokowe na Drodze Kaszubskiej
- Punkt widokowy Góra Sobótka;
- Złota Góra (we wsi Brodnica);
- Wieża widokowa w Wieżycy.
Atrakcje na Drodze Kaszubskiej
Największą i przy tym najpopularniejszą wsią na trasie jest Chmielno. Warto tutaj przejść się choć kawałek wzdłuż brzegu jeziora, przysiąść na ławce przyjaźni i zajrzeć do Muzeum Ceramiki Kaszubskiej Neclów, by poznać historię i tradycję kaszubskiego garncarstwa.
Miejscem, które zachwyca na trasie jest samotny wiatrak stojący na szczycie wzgórza Sobótka w Ręboszewie. Wiatrak pełni funkcję punktu widokowego, kawiarni i hotelu. Możecie bowiem wynająć go na noc, szczegóły na stronie WIATRAKCJE.
2 comments
Polecam!! Przy okazji chętnie zabiorę się ponownie ;p
Niezaprzeczalnie plusowe temperatury są wskazane!
planuję tam jechać jak się cieplej zrobi!