Dziś kolejna propozycja na nadchodzące wakacje. Byliśmy już w Świeradowie z dolnyslaskdlauli.pl/ i w Wietnamie razem z igitravelblog.pl/. Dziś Basia z bloga podrozehani.pl/ zabiera nas w Beskidy, opowie nam o Trójwsi.
.
Koniecznie zaglądajcie na bloga www.podrozehani.pl. Dla nas to co piszą na swojej stronie jest wyjątkowo bliskie ❤ W pełni się z nimi zgadzamy i stale ich podglądamy ☺
.
Podróżowanie to chyba najlepszy sposób spędzania wolnego czasu. A podróżowanie z dziećmi to największa przygoda! Trzeba się tylko pozytywnie nastawić i w drogę. […] Wiele atrakcji dostępnych jest za przysłowiową złotówkę. A wspomnienia i czas spędzony z dzieckiem są bezcenne. Gwarantuję, że żaden weekend spędzony w domu nie będzie lepiej zapamiętany niż choćby najmniejsza wyprawa w świat. Ważne tylko, żeby była wspólna.
Na rodzinnych podróżach po województwie Śląskim znają się jak mało kto, co udowodnili wydając wyjątkowy przewodnik Dzieci odkrywają śląskie.
. .
Oto co nam napisała Basia:
Nie od dziś wiadomo, że naszym miejscem w górach jest Beskidzka Trójwieś czyli trzy malutkie miejscowości: Istebna, Koniaków i Jaworzynka.
To malownicza kraina słynąca z folkloru, wciąż żywych góralskich tradycji i pięknych widoków, a my do szczęścia więcej nie potrzebujemy.
..
Latem chodzimy po górach, trasy są tak łatwe, że nawet nasz trzylatek daje radę (na początek wystarczy krótki spacer na Ochodzitą czy Przełęcz Kubalonki), zimą zjeżdżamy na sankach. Piękne widoki są tam za każdym rogiem, podobnie jak ciekawostki – wiedzieliście, że właśnie w Trójwsi stykają się granice trzech państw: Polski, Czech i Słowacji? I że można do niego dojść nawet z niemowlęciem w wózku?
.
Zawsze odwiedzamy też zwierzątka w Centrum Pasterskim i po raz kolejny zachwycamy się słynnymi koniakowskimi koronkami (Hania już nawet rozpoznaje, za którym zakrętem jest dom kultury a w nim największa koronka na świecie).
.
Nawet gdy aura nie sprzyja, nie boimy się nudy, w “najgorszym” scenariuszu wycieczki górskie trasy zamieniamy na niewielki aquapark, w którym dorośli mogą się zrelaksować, a dzieciaki wyszaleć.
W Trójwsi bywamy kilka razy w roku, za każdym razem odkrywając coś nowego, jak choćby tegoroczny obrzęd mieszania owiec, czy (zeszłoroczne) warsztaty czesania wełny dla dzieciaków.
.
I choć dzieci też znają już Trójwieś na wylot wiem, że i w te wakacje na pewno się tam pojawimy. Weszło już nam to w krew, tak samo jak to, że wakacyjny weekend bez wycieczki jest stracony.
Więcej na temat Trójwsi znajdziecie na blogu podrozehani.pl/tag/trojwies. Warto śledzić ich na Facebooku i Instagramie.
.