Odkąd tylko pojawiła się Agatka przygotowywaliśmy się (a w zasadzie to nasze córki) do wakacyjnego wyjazdu, który wiązał się z dość długimi przejazdami samochodem. Martyna co prawda zaprawiona w boju, bo ma za sobą setki kilometrów, niemniej jednak w ramach jak rośnie o jej wymagania również się zmieniają. Także łącząc przyjemne z pożytecznym najpierw wyruszaliśmy na krótkie wycieczki (m.in do Muzeum Kocham Bałtyk czy na Hel), potem na weekend z Trójmiasta do Szczecina i na przedłużony weekend z Trójmiasta w Bieszczady.
Każdy wiek rządzi się swoimi prawami. Niemowlak nie jest zbyt skomplikowany w obsłudze w czasie drogi. Natomiast znudzony dwu/trzylatek w aucie to nic fajnego. Warto więc zawczasu zadbać o rozrywki dla dziecka do samochodu.
Z naszego doświadczenia wynika, że nie warto zaczynać jazdy w aucie od wyciągnięcia wszystkich zabawek jakie ze sobą wzięliśmy. Nie ma też większego sensu zabierać połowy dziecięcego pokoju. Dobrze jeśli wszystko co przewidujemy dla dziecka na drogę w kategorii rozrywka zmieści się w małym dziecięcym plecaku, który maluch będzie mógł sam spakować i dumnie nieść do auta. My mamy nieduży plecaczek kupiony w Mountain Warehouse na wyprzedaży za całe 19zł!
.
Co pakujemy do plecaka?
Książeczki, Maszę (ulubioną lalkę) i nieduży napój (polecamy wodę mineralną Polaris 0,5l z Biedronki – ma bardzo fajne zamknięcie).
.
Jak organizujemy czas a samochodzie?
Nie ma potrzeby zajmować uwagi dziecka przez całą drogę. Po książki, bajki i naklejki sięgamy dopiero gdy Martyna znudzi się oglądaniem tego co jest za oknem, a dzieje się tam zawsze sporo. Dlatego to właśnie samochód jest idealnym miejscem na ćwiczenie spostrzegawczości. Szukamy więc przejeżdżających koło nas pociągów i przelatujących samolotów. Nazywamy kolory aut i liczymy ile motorów nas mija. Wypatrujemy zwierząt i przypominamy sobie gdzie mieszkają i jakie odgłosy wydają. Śpiewamy piosenki i i recytujemy wierszyki.
Rozrywki do auta dla dziecka można podzielić na te bardziej bądź mniej absorbujące rodziców. W czasie jazdy doskonale sprawdzają się wszelakie książeczki, karty czy magnesy.
.
ZAGADKI OBRAZKOWE
Uczą dzieci logicznego myślenia, spostrzegawczości, rozpoznawania wielkości, kolorów itd. Mnóstwo zadań w małym formacie pozwala zająć dziecko na długo. Przyda się nie tylko w podróży ale też w kolejce do lekarza.
Mamy Re, re, kum, kum od Kapiana Nauki i Zagadki Czuczu. Jeśli mielibyśmy wybierać tylko jedne wzięlibyśmy te od Kapitana Nauki. Piękne ilustracje, 200 zagadek ze zwierzętami w roi głównej. Czuczu są ok. Jednak według nas zupełnie zbędne są tam odpowiedzi do zadań. W przypadku starszaków są pewnie przydatne natomiast 2-3 latki i tak potrzebują asysty rodziców przy grze, więc odpowiedzi są trochę marnotrawstwem miejsca).
.
KSIĄŻECZKI OBRAZKOWE
Książeczki obrazkowe potrafią zająć dziecko bez asysty rodzica.
Jeśli weźmiemy aktywny udział to taka książeczka zajmie dziecko na jeszcze dłużej. Wystarczy dać dziecku za zadanie wynajdywanie różnych elementów na obrazku. Mamy kilka książeczek obrazkowych. Ze względu na poręczny format, twarde kartki i dużą ilość elementów na obrazkach w podróży sprawdza się u nas Miś Krzyś od wydawnictwa Rea. W swoich zasobach mamy na razie cześć Miś Krzyś w mieście.
.
KSIĄŻKI TRADYCYJNE
Wybierając się w dalszą podróż samochodem zabieramy ze sobą książki. Różne. Zwykle nasz wybór pada na jedną z części Kici Koci. Mała, urocza dziewczynka, którą uwielbiają dzieci. Dlaczego? bo pokazana jest w zwykłych codziennych sytuacjach takich jak: Kicia Kocia u lekarza, na placu zabaw, na basenie, w pociągu, u lekarza, w przedszkolu itd. Dialogi są proste, pozwalają więc dzieciom zrozumieć jak zachować się w różnych sytuacjach. Każda sytuacja w jakiej znajduje się Kicia Kocia może przydarzyć się i naszemu dziecku. Dzięki niedużemu formatowi są poręczne, lekkie i mieszczą się w dziecięcym plecaku.
.
KSIĄŻECZKI Z NAKLEJKAMI
Książeczki z naklejkami kupuje chyba bez przerwy 😉 Jak tylko coś wpadnie mi w oko wrzucam do koszyka, by zawsze mieć coś w zanadrzu. Warto przy wyborze zwrócić uwagę na wielkość, wydania A4 są mało praktyczne w samochodzie, lepiej sprawdzają się w domu. Do auta lepiej zabrać te nieco mniejsze, które są bardziej poręczne.
Pierwsza nasza propozycja to naklejkowe historyjki od wydawnictwa Olesiejuk. Zadaniem dziecka jest przyklejenie elementów wskazanych na obrazku. Ładna czytelna grafika. Po naklejeniu naklejek można używać dalej jak książeczek obrazkowych do wyszukiwania różnych rzeczy.
.
Obrazki dla najmłodszych również od wydawnictwa Olesiejuk. Bardzo prosta grafika. Duża dowolność w przyklejaniu dostępnych naklejek. Kartki są nieco sztywniejsze także jest szansa, że przetrwa trudy podróży.
.
.
Quiz dwulatka wydawnictwa Aksjomat. Sztywne kartki, poręczny format i naprawdę fajne zadania. Do tego przystępna cena. Polecamy!
.
.
KSIĄŻKI/TABLICE MAGNETYCZNE
W czasie drogi całkiem fajnie spisują się też książeczki lub tablice magnetyczne, w których zadaniem dziecka jest układanie ilustracji z magnesów.
.
.
PUZZLE
Małym fanom puzzli z pewnością spodoba się ich mobilna wersja, w której nie da się zgubić poszczególnych elementów. Te na zdjęciu są firmy Dumel.
.
PIOSENKI I AUDIOBOOKI
Ku niezadowoleniu tych którzy wolą w aucie słuchać radia – niestety dziecięce piosenki i audiobooki sprawdzają się. Choć trzeba trochę potestować i znaleźć to co przypadnie do gustu dziecka. My słuchamy, a w zasadzie zarzynamy jedną bajkę w kółko!
Ciekawą propozycją jest zamówienie piosenek, w których wplecione będzie imię dziecka dubi.com.pl Wersja mp3 na którą składa się 12 piosenek kosztuje 17 zł (płyta CD 45zł). Na stronie można posłuchać fragmentów poszczególnych utworów.
Bardzo fajnie wykonane są też Muzalinki, szczególnie podoba nam się płyta podróże małe i duże.
.
Równie ważnym elementem podróży są przerwy. Czasem wystarczy parę minut poza autem, by podróż dalej przebiegała spokojnie. Jadąc ostatnio w Bieszczady zabraliśmy ze sobą hulajnogę. Wystarczył mały w miarę równy plac i zabawa gotowa. Wybiegane dziecko = spokojne dziecko w foteliku.